tag:blogger.com,1999:blog-31180201436236014702024-03-19T05:27:31.542+01:00....Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.comBlogger213125tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-6313149536551122152015-09-04T15:15:00.001+02:002015-09-04T15:15:13.199+02:00Przegląd literatury #5<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_LYz8xHRktaYeRenwDI5tAbqa1PklaalZVL6Nws0Q7n9yVtVjsc7_koMBEs7pmVrFefAZQ_3wlCgniKGOJkr-8DxJp-fJukkxidaJLQEM0TzUZSBjTmmb0GaHi592Vr3WhjQ1SlS_g5E/s1600/Przegl%25C4%2585d+literatury.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_LYz8xHRktaYeRenwDI5tAbqa1PklaalZVL6Nws0Q7n9yVtVjsc7_koMBEs7pmVrFefAZQ_3wlCgniKGOJkr-8DxJp-fJukkxidaJLQEM0TzUZSBjTmmb0GaHi592Vr3WhjQ1SlS_g5E/s640/Przegl%25C4%2585d+literatury.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ostatnio się rozleniwiłam i z pisaniem bloga i czytaniem. Czytam bardzo
mało jak na swoje możliwości, co widać nawet przez częstotliwość
pojawiania się postów na blogu na ich temat. Ostatni był ponad miesiąc
temu. Tak, wiem: ostatnio piszę zbiorowo, więc nie będą to posty
publikowane raz w tygodniu, ale sam fakt, że przejrzałam sobie, ile
przeczytałam w pierwszym półroczu i niestety wynik mnie nie zadowala. Co
prawda odpuściłam sobie w okresie sesyjnym i podczas intensywnego
pisania pracy licencjackiej a także teraz, kiedy się wakacjonowałam i
kończyłam ważny dla mnie projekt, ale ostatnio nawet nie mam ochoty
siedzieć z książką. Chyba upały tak na mnie działają. W sumie, to nie ma
co się zastanawiać… To na pewno wina upałów jest. Nie ma to tamto.
Upały i już! :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-85005420345476544212014-12-20T14:58:00.000+01:002014-12-20T14:58:17.277+01:00Nie ma Boga oprócz Allaha – Reza Aslan<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3f85CdCvfL4XR5-f3HLIh13qgjgH-KePpsoGVrzRhF1UcUhvBRhx0IcZ5m9PKWJ3p00I2knYnjo8aYIvl9INTFFhsy_6VbUpE1jbqLqPKT10JRe9Qs_Iabi5o0vQ71LFVLtMnI9L_Wb8R/s1600/Nie+ma+Boga+opr%C3%B3cz+Allaha+-+Reza+Aslan.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3f85CdCvfL4XR5-f3HLIh13qgjgH-KePpsoGVrzRhF1UcUhvBRhx0IcZ5m9PKWJ3p00I2knYnjo8aYIvl9INTFFhsy_6VbUpE1jbqLqPKT10JRe9Qs_Iabi5o0vQ71LFVLtMnI9L_Wb8R/s1600/Nie+ma+Boga+opr%C3%B3cz+Allaha+-+Reza+Aslan.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Kulturą i religią Islamu jestem zafascynowana od czasu, kiedy w 2008r.
po raz pierwszy miałam możliwość wybrać się do Tunezji. Co prawda była
to jedna z najlżejszych jego odmian, ale sam fakt obcowania z tak
odmienną kulturą niesamowicie mnie fascynował i fascynuje do dzisiaj.
Moja praca maturalna z języka polskiego poruszała temat trudnej sytuacji
kobiet w świecie Islamu, wiele artykułów i książek na ten temat
przeczytałam i na pewien czas miałam dość z racji przytłoczenia tematem i
wszystkimi tymi przerażającymi i niewiarygodnymi dla naszego świata
historiami. Sytuację odmieniło troszeczkę wydawnictwo <a href="http://www.burdaksiazki.pl/" target="_blank">Burda Książki</a>, które podesłało mi książkę Rezy Aslana <i>Nie ma Boga oprócz Allaha</i>, która odbudowała moje zafascynowanie tą kulturą i która przypomniała mi o tym, jak bardzo tęskniłam za tymi tematami.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-83449936438630600972014-06-17T18:33:00.002+02:002014-06-17T18:33:36.056+02:00Swoją drogą - Tomek Michniewicz<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5QY3eN-6k-_i5AxegE8qhyphenhyphenF0sX6b_eZTQr3I0UqlM5Ft_tJ99nAIe_R4-ZYJ__xCRxDq_Tbpcs1zrZqNffwvi1dAqkHMKJV4MittNqAtbtyc7W8WA_0vwFqQPv1IRVLka-pLiay0SPwU/s1600/Swoj%C4%85+drog%C4%85+-+Tomek+Michniewicz.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5QY3eN-6k-_i5AxegE8qhyphenhyphenF0sX6b_eZTQr3I0UqlM5Ft_tJ99nAIe_R4-ZYJ__xCRxDq_Tbpcs1zrZqNffwvi1dAqkHMKJV4MittNqAtbtyc7W8WA_0vwFqQPv1IRVLka-pLiay0SPwU/s1600/Swoj%C4%85+drog%C4%85+-+Tomek+Michniewicz.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<blockquote>
<em>Zabiorę cię w dowolne miejsce na świecie. Pod jednym
warunkiem – decyzję, dokąd chcesz lecieć i po co, musisz podjąć już,
w tej chwili.</em></blockquote>
Nie czytałam wcześniej książek
tego pana. To moje pierwsze zderzenie z jego książką, twórczością,
podróżami, osobą. Słyszałam o nim co nieco, ale nigdy jakoś się nie
złożyło, żeby przyjrzeć się bliżej jego działalności i nie wiecie nawet
jak bardzo żałuję, że skusiłam się na to teraz. Właściwie powinnam
powiedzieć, DOPIERO teraz. Swoją drogą urzekło mnie, przeniosło w inny
świat i sprawiło, że miałam ochotę rzucić wszystko w cholerę i wyjechać.
Magiczna książka...<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-84968917244969377112014-06-01T18:42:00.003+02:002014-06-01T18:42:31.827+02:00Najlepsza jedenastka - Janet Evanovich<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg318j6Nuim3B6sKZ5aZjvFhsSwtBZQBcraIGh67LOM8rxbX16TniS8EWW14Rn23StjVPbtX6RA0BiSD43hwO8yopLC77YnNo_uK1IqkOZNyACajyhrA7hLlw4gXYvwj8GyjWkRXyAnAuUL/s1600/Najlepsza+jedenastka+-+Janet+Evanovich.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg318j6Nuim3B6sKZ5aZjvFhsSwtBZQBcraIGh67LOM8rxbX16TniS8EWW14Rn23StjVPbtX6RA0BiSD43hwO8yopLC77YnNo_uK1IqkOZNyACajyhrA7hLlw4gXYvwj8GyjWkRXyAnAuUL/s1600/Najlepsza+jedenastka+-+Janet+Evanovich.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Fabryka Słów podesłała mi niedawno najnowszy tom przygód mojej ukochanej
Śliweczki. Najlepsza jedenastka to przezabawna, niezwykle porywająca i
zwyczajnie świetna kontynuacja serii. Pamiętacie co pisałam w <a data-mce-href="http://yosoymorena.pl/dziesiec-kawalkow-janet-evanovich/" href="http://yosoymorena.pl/dziesiec-kawalkow-janet-evanovich/" target="_blank"><span data-mce-style="color: #ff0000;" style="color: red;">poprzednim poście, charakteryzującym serię i dziesiąty tom?</span></a> Miałam rację! Evanovich dopiero się rozkręca i z każdym kolejnym tomem jest tylko lepiej.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/najlepsza-jedenastka-janet-evanovich/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-28202753136206034342014-05-31T10:40:00.000+02:002014-05-31T10:40:09.095+02:00Blogowe Wow, czyli #darylosu!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_w221LYW1TMZBq91aIDs2JS2SsUx-9mo7G9AIgT9eOmv4AVcCUu-_wwfA-PzVhelsNxmskRRprU0yDAtj5EVUfDGxVUaIB3UBKm2gNXHqstK26yV_0XSu3pz3m12AuHZ4GfKeo-CyIRv-/s1600/DSC_8370.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_w221LYW1TMZBq91aIDs2JS2SsUx-9mo7G9AIgT9eOmv4AVcCUu-_wwfA-PzVhelsNxmskRRprU0yDAtj5EVUfDGxVUaIB3UBKm2gNXHqstK26yV_0XSu3pz3m12AuHZ4GfKeo-CyIRv-/s1600/DSC_8370.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Było już <a data-mce-href="http://yosoymorena.pl/blogowe-wow-spotkanie-bloggerow/" href="http://yosoymorena.pl/blogowe-wow-spotkanie-bloggerow/" target="_blank">ogólnie o BlogowymWOW</a>,
na którym miałam zaszczyt być, teraz przyszedł czas na #darylosu, czyli
to, co zostało mi podarowane zaraz na samym wejściu i co sprawiło, że
wracałam do domu z dodatkowym bagażem. Dziękuję wszystkim sponsorom, no i
oczywiście dziewczynom organizującym spotkanie, że pomyślały również o
prezencikach :)<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/blogowe-wow-darylosu/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI
NIE PRZENIOSŁO CIĘ AUTOMATYCZNIE NA NOWEGO BLOGA, NIE MARTW SIĘ I
KLIKNIJ W TEN LINK. PRZENIESIE CIĘ ON W NOWE MIEJSCE, NA KTÓRYM ZNAJDUJE
SIĘ CAŁA RELACJA :) </span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-55210085902457406182014-05-27T22:29:00.000+02:002014-05-27T22:29:00.534+02:00Po drugiej stronie cienia – Piotr Sender<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDXWNOPp2GzcJHFAHIKjyOjHDC3hAW_sZqyauG4tXtjqIuCISdWfel5l1d9Yxhfh0wFdeWOx1jrQj4NqiztGOTEMrhoOTXfn5E2UzeSZQRt52rHFN1fm-jhUsF3p7AxMOKkcHSnkgSYwCc/s1600/Po+drugiej+stronie+cienia+-+Piotr+Sender.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDXWNOPp2GzcJHFAHIKjyOjHDC3hAW_sZqyauG4tXtjqIuCISdWfel5l1d9Yxhfh0wFdeWOx1jrQj4NqiztGOTEMrhoOTXfn5E2UzeSZQRt52rHFN1fm-jhUsF3p7AxMOKkcHSnkgSYwCc/s1600/Po+drugiej+stronie+cienia+-+Piotr+Sender.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Po drugiej stronie cienia jest książką, na którą polowałam już od
jakiegoś czasu z racji zaliczania jej do gatunku Urban Fantasy. Od kiedy
zaczytuję się w książkach Anety Jadowskiej uwielbiam ten gatunek, więc
ciekawa byłam jak poradzi sobie w nim inny autor z naszego kraju.
Obawiałam się niesamowicie, bo nie wiedzieć czemu, poprzeczkę ustawiłam
jej dość wysoko, nie znając poprzednich utworów Piotra Sendera. Na
szczęście nie miałam ochoty rzucać nią po ścianach, więc nie obawiajcie
się – post będzie należał do tych pozytywnych.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/po-drugiej-stronie-cienia-piotr-sender/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-10823814739931168802014-05-23T17:19:00.002+02:002014-05-23T17:19:57.460+02:00Warto poczytać #1<span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;"> </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0IFDm0H3xfRMBJ3qNvKoZ7u4rDnJP7o8AX46Tdb5J-8dDNOHtloKVLcN8nng8HNRGdxqmWkZCkTVi4GcrOtiIqRa5nFWm0Lu9C1N9d5PT2fw_zqa5psfeUkIHC9L4qsi9sRsKDaXbG8FE/s1600/worth-reading2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0IFDm0H3xfRMBJ3qNvKoZ7u4rDnJP7o8AX46Tdb5J-8dDNOHtloKVLcN8nng8HNRGdxqmWkZCkTVi4GcrOtiIqRa5nFWm0Lu9C1N9d5PT2fw_zqa5psfeUkIHC9L4qsi9sRsKDaXbG8FE/s1600/worth-reading2.jpg" height="384" width="640" /></a></div>
<br />
Jakiś czas temu pisałam o tym, że od czasu do czasu polecać Wam będę
wpisy u innych osób. Zebrałam kilka wartych uwagi linków, więc nadszedł
czas upublicznienia ich Wam. Zapraszam serdecznie do przeglądania
poniższych blogów :)<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/warto-poczytac-1/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-58556714882634085402014-05-21T15:45:00.000+02:002014-05-21T15:45:00.192+02:00Ludzie to debile<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic82W-sZWXRXzicTiwDVBghA6T9jYyHKcG6oFrI76VB5dV8JOKLcLuJGZJYUkQuhoOMcTm1G1xj0wU108ppytK5pocupC8IkMZC-xL4h9RLzkRlkKYXjiC7Wr8eJ8M2Mv4Jb5fXwJ2GES6/s1600/Drunk_by_Valances_Irons.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic82W-sZWXRXzicTiwDVBghA6T9jYyHKcG6oFrI76VB5dV8JOKLcLuJGZJYUkQuhoOMcTm1G1xj0wU108ppytK5pocupC8IkMZC-xL4h9RLzkRlkKYXjiC7Wr8eJ8M2Mv4Jb5fXwJ2GES6/s1600/Drunk_by_Valances_Irons.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Ludzi jest wiele a i grzeszą głupotą w przeróżny sposób. Mogłabym o tym
pisać i pisać i pewnie jest to temat rzeka, który nie raz i nie dwa
poruszę, ale dzisiaj o jednym z debili, których miałam tę wątpliwą
przyjemność spotkać w sobotę. Cały dzień spędziłam na wsi, odwiedzając
rodzinkę. Wybrałam się aż za Włocławek, więc kawałek z Bydgoszczy trzeba
było przejechać. Tak miło się siedziało po tak długim czasie, kiedy nie
mieliśmy okazji zwyczajnie porozmawiać o wszystkich głupotach i o tym,
co się u każdego dzieje, że raz, dwa czas zleciał i był wieczór. Szybko
się z każdym pożegnałam, umawiając na kolejny tydzień i był czas
zmierzenia się z samochodem. Ostatnimi czasy dość mało jeździłam z braku
czasu i możliwości, więc wreszcie mogłam się wykazać za kierownicą.
Trasa przyjemna, większa jej część to autostrada, więc wszystko powinno
przebiegać bez problemów. Niestety problem się znalazł...<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/ludzie-to-debile/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a><a href="https://www.blogger.com/null"> </a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-85121175704993468462014-05-18T20:33:00.001+02:002014-05-18T20:33:16.425+02:00Trylogia czasu - Kerstin Gier<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJi0Cf8aZcggtkfx_bbJ1ZMmCKLlTDayaz1ufpT4exMqiiaOwhTtDwIK9Mral1vL7cTxdmxne4jQrHBE1zDEZyNASvLUSqgf34Yy3qIFiCcU8IO5gTjrFBVkkMrW1JLhmMz06Pwmdkmq8/s1600/DSC_8333.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJi0Cf8aZcggtkfx_bbJ1ZMmCKLlTDayaz1ufpT4exMqiiaOwhTtDwIK9Mral1vL7cTxdmxne4jQrHBE1zDEZyNASvLUSqgf34Yy3qIFiCcU8IO5gTjrFBVkkMrW1JLhmMz06Pwmdkmq8/s1600/DSC_8333.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Trylogia Czasu Kerstin Gier już od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie.
Najpierw przymierzałam się do audiobooka, który jednak nie zdał testu,
teraz przyszedł czas na książki w papierowej wersji. Skusiłam się od
razu na całą trylogię i chociaż zazwyczaj preferuję robić sobie przerwy,
miedzy poszczególnymi tomami serii, tutaj bardzo mi odpowiadało, że
mogę czytać jeden tom za drugim. Historia idealnie się ze sobą łączy,
więc nie było żadnych powtórzeń, przestojów, albo skoków od jednego
wydarzenia, do drugiego. Po serii oczekiwałam bardzo wiele, z racji
tego, że zbiera bardzo wysokie opinie wśród znajomych, którzy ją
przeczytali a sam wątek podróży w czasie, zaraz obok dystopii, jest
ostatnio niesamowicie popularny. Najpierw zachwycały mnie książki Evy
Völler, następnie Damiana Dibbena. Teraz przyszedł czas na Kerstin Gier.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.pl/trylogia-czasu-kerstin-gier/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: large;">JEŻELI NIE ZOSTAŁEŚ AUTOMATYCZNIE PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK, BY PRZECZYTAĆ CAŁY POST! </span></span></a> </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-22355349510738926622013-10-30T09:33:00.000+01:002013-10-30T09:33:45.140+01:00Pokochaj niemiecki!<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pamiętacie, że przeniosłam się na innego bloga? Nie? No to zapraszam na niego i na post <a href="http://yosoymorena.blogspot.com/2013/10/pokochaj-niemiecki.html"><i>Pokochaj niemiecki</i></a>!</span></div>
<br />
<h2 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><a href="http://yosoymorena.blogspot.com/2013/10/pokochaj-niemiecki.html"><span style="color: #cc0000;">KLIK</span></a></span></h2>
<h2 style="text-align: center;">
<br /></h2>
<h2 style="text-align: center;">
<br /></h2>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-5642826578051536502013-08-24T11:58:00.000+02:002013-08-24T11:58:13.942+02:00Stosik! :D<div style="text-align: justify;">
Po raz kolejny przypominam, że blog został przeniesiony - a stosik to chyba najlepszy zachęcacz, żeby tutaj zajrzeć i się ze mną przenieść na nowy adres! :D Zapraszam serdecznie:</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.blogspot.com/"><span style="color: #cc0000;"><span style="font-size: 38px;">TUTAJ!!</span></span></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-5100797286596687192013-08-11T12:34:00.003+02:002013-08-11T12:34:47.389+02:00Ósemka wygrywa, Janet Evanovich<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.blogspot.com/2013/08/osemka-wygrywa-janet-evanovich.html"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvR0lMZuw-q_7oNu85e8ZJ3kov6EO4Ao-G6XlTO2jIwQ5fisUBz9mwT51JL5oyH2NHLmSyrWDZ74vV9OlWYEospBonkt-1GJq-7J9vuYM49kXV9ESxJV06T63R32DLaTwRUUTqJUIU1aUI/s1600/thumb_2865_okladka_duzy.jpeg.jpg" height="400" width="262" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Jeszcze raz zapominalskim przypomnę o nowym adresie bloga (<a href="http://yosoymorena.blogspot.com/">LINK</a>) ;)</div>
<div style="text-align: center;">
A po kliknięciu w okładkę książki zostaniecie przeniesieni do recenzji książki! :)</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-35487910264321123542013-08-09T08:18:00.000+02:002013-08-09T08:18:00.529+02:00Złoty Most, Eva Völler<div style="text-align: justify;">
Przypominam, że blog został przeniesiony <a href="http://yosoymorena.blogspot.com/"><u><span style="color: #cc0000;">pod nowy adres</span></u></a> (informacja dla spóźnialskich ;) Zostaniecie przeniesieni do recenzji, po kliknięciu w zdjęcie okładki! :D</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://yosoymorena.blogspot.com/2013/08/literatura-zoty-most-eva-voller.html"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJfI_UvXTBYvZ9XUPyr4IqO5F2jKiCPcm5QXhsAXIvW1wib5-jWlY-uYk0rKBq6am0xjAGOomfQBOmhip3ZXFZeZW_kp6fNCMeJ343V4mZke4VMeKUF6Jz_aYS_l53sFHEYqkD0w77phOV/s1600/zloty-most-poza-czasem.jpg" height="400" width="272" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-34378805969087501392013-06-22T14:57:00.000+02:002013-06-22T14:57:47.392+02:00WAŻNE! Przenosiny bloga!<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cześć! Chciałam oficjalnie poinformować, że działalność tego bloga się skończyła. Postanowiłam połączyć moje dwa blogi i od dzisiaj wszystkie posty znajdziecie <a href="http://yosoymorena.blogspot.com/">TUTAJ</a>. Będę wdzięczna za podmianę linków w blogrollach i tych miejscach, gdzie mnie dodaliście - o ile oczywiście nadal chcecie pozostać na bieżąco z postami. Google+ jest to samo, więc tam będziecie mieć wgląd w nowe posty. Zapraszam serdecznie i z góry dziękuję za przeniesienie się razem ze mną! :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wygląd tamtego bloga nadal będę dopracowywać. Zdaję sobie sprawę, że ten który jest, nie jest idealny, dlatego jest tymczasowy i mam nadzieję, że już wkrótce blog będzie wyglądał tak, jakbym chciała, żeby wyglądał ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-67085598296287366212013-06-21T15:41:00.000+02:002013-06-21T15:46:15.718+02:00LITERATURA: Jutro, kiedy zaczęła się wojna, John Marsden<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsoWc5radl9oisLCTWfcQTG02nU1rrQiNW3wufYbg3v6Blmf6lkA-6t4G_Xi_E2zPVlEeEDRpSeG-hSkJjAtC1tOGswZXEt1IAbrjfjxFrQ-sApbltNHq6TMV3tuhZdSufu_JoK2yMc1HA/s1600/352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafika" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5fVTQGEbpkQz6Mcp_x7bfSKrkKYQCmYdwEUFLarfa-StbB-cWKs8U0g8a54EywlcwF6Tp4b2gCVj3giGOmqSQ12XEIA_6eEYImuzXrawvxuKRLjSLTMXiaLktxMrLTvs0zGBYLDIvTZ81/s1600/352x500.jpg" height="320" hspace="20" w="w" width="211" /></a></b><br />
<blockquote>
<b><b>Tytuł:</b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"> </span></b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;">Jutro, kiedy zaczęła się wojna</span></blockquote>
<blockquote>
<div style="text-align: left;">
<b><b>Autor:</b> </b>John Marsden</div>
<div style="text-align: left;">
<b><b>Wydawca: </b></b><a href="http://www.znak.com.pl/">Znak</a></div>
<div style="text-align: left;">
<b><b>Ilość stron: </b></b> 272</div>
</blockquote>
<div style="text-align: right;">
<i><span style="color: #351c75;">"Nie ma już żadnych zasad"</span></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><span style="color: #351c75;"><br /></span></i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Jutro", to fenomen. Bestseller na międzynarodową skalę. Seria otrzymała wiele nagród nie tylko w Australii, ale też w Stanach Zjednoczonych, Szwecji i Niemczech. Po takiej zapowiedzi po prostu musiałam sięgnąć po ten tytuł. Koło takiej publikacji nie można przejść obojętnie. Te wszystkie ochy i achy sprawiły, że postawiłam tej książce poprzeczkę naprawdę wysoko...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ellie wraz z grupą przyjaciół wybrała się na kilka dni do Piekła. Nie, nie do miejsca dla ludzi potępionych. Piekło to miejsce w górach, które jest po prostu słabo dostępne. Wielkim sukcesem było dostanie się do tego miejsca, bo przez całe ich życie Piekło to była miejscowa legenda. Nikt nie wiedział co ich spotka, co zobaczą i dokąd dojdą. Okazało się, że Piekło to całkiem przyjemne miejsce, w którym fantastycznie spędzili czas. Było tak dobrze, że nikt nie chciał wracać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety sielanka nie może trwać wiecznie. Kiedyś trzeba było wrócić do rzeczywistości. Nikt jednak nie spodziewał się, że zastanie rzeczywistość całkowicie inną, niż opuścił kilka dni wcześniej! Dopiero ten powrót, był powrotem do piekła. Martwe zwierzęta, puste domy, brak ludzi a w centrum miasteczka wojskowi. Ani Ellie, ani żaden z jej przyjaciół nie spodziewał się takiego obrotu wydarzeń. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na wolności zostało ich niewielu, a żeby zapamiętać przez co przeszli i jak wygląda prawdziwe piekło, postanowili wszystko spisać. Do tego właśnie celu wyznaczyli Ellie, która jest główną narratorką i wprowadza nas w świat, w którym "stare zasady już nie obowiązują".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #351c75;">Przypomniałam sobie, jak dawno temu - miałam wrażenie, że minęły całe wieki - myślałam o Piekle i o tym, że tylko ludzie mogli mu nadać taką nazwę. Tylko ludzie wiedzieli, czym jest piekło, byli znawcami w tej dziedzinie.</span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #351c75;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wojna i polityka to nie są łatwe tematy. Ludzie zazwyczaj nie sięgają po książki o takiej tematyce, ponieważ jest ona po prostu trudna. Trzeba przyznać, że John Marsden zręcznie wplótł żołnierzy i najazd na kraj w książkę dla młodzieży. Nie sprawia to, że książka jest trudniejsza w odbiorze. Wręcz przeciwnie, sprawia to, że książka na swój sposób jest wyjątkowa i ludzie chętnie po nią sięgają. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wśród stron książki znajdziemy wolę walki o przetrwanie i zacieśniające się więzi między ludźmi w podobnej sytuacji. W chwilach zagrożenia życia zbliżamy się do osób, które normalnie działają nam na nerwy. Tak jest też tutaj. Grupa nastolatków jest zdana sama na siebie i żeby przeżyć, muszą przestać myśleć w sposób, w jaki myśleli wcześniej. Teraz ich życie zależy od każdego kroku, który wykonają, więc muszą być niezwykle ostrożni!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mimo tych wszystkich pozytywnych słów muszę przyznać, że książka mnie rozczarowała. Liczyłam na to, że będę ją czytać z wypiekami na twarzy, ale niestety się zawiodłam. Przez pół książki nic się nie działo, dopiero pod koniec trochę się rozkręciła, ale nie zachwyciła mnie na tyle, żeby odbiło się to na całości. Niestety, ale podczas tej lektury się nudziłam i nie raz i nie dwa miałam ochotę ją odłożyć na bok. Wytrwałam jednak do końca, ale jest znikoma szansa, że sięgnę po kontynuację. Być może po tych zachwalaniach na okładce postawiłam jej poprzeczkę zbyt wysoko. Książka nie jest zła, ale jak na światowy bestseller, liczyłam na bardziej porywającą lekturę. </div>
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-68093002731784147852013-06-19T18:02:00.001+02:002013-06-21T15:59:25.173+02:00LITERATURA: Larista, Melissa Darwood<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEuPwoMIShiG8tjnh82JiIn9y90b4yW2BMU2fhh4f385OXGbh7z256OYGkaxCA6q51ecZpgMGwsuNl95MK4KDQHvcWJmqLJmqlbdskCsKe_5kKK9h4xP0iZfQIeZGUbGlK7mhzkb99vdps/s1600/136834-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafika" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK-UMiUha_h7CVrwko3x1z2i0Umhglf4KINhhjpDnb4Dehb8l1iBEqsYJMgbGfpnmexC_uCJCbO-K6E_xqq81YMhTmGeyWvdk4ZpMNc9B1iegQfk_6I2oyvu98FAjHJ2OtHcifmRjrgbP9/s1600/Larista_d.jpg" height="320" hspace="20" w="w" width="200" /></a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><b>Tytuł:</b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"> </span></b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;">Larista</span><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"></span>
<br />
<div>
<b><b>Autor:</b></b> <span itemprop="author">Melissa Darwood</span><span itemprop="author"></span></div>
<div>
<b><b>Wydawca: </b></b><a href="http://www.zielonasowa.pl/">Zielona Sowa</a></div>
<div>
<b><b>Ilość stron: </b></b>384<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Prawdziwa miłość. Co to właściwie znaczy? Jak taką spotkać, gdzie szukać, skąd wiedzieć, że to właśnie ona? Wiele nastolatek jej szuka, chociaż właściwie nie wie jak. Taka sama jest Larysa. W wieku swoich osiemnastych urodzin wypowiada życzenie, które ma na celu przywołanie jej jedynego. I wtedy właśnie jej życie zaczyna się zmieniać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Larysa wkrótce po swoich urodzinach poznaje Gabriela i Daniela. Oboje przystojni, tajemniczy i fascynujący. Dziewczyna chce ich lepiej poznać, ale nie wie w co się wplątuje. Oboje mają swoje tajemnice, które ostateczne ujrzą światło dzienne i Larysa będzie musiała walczyć o to, by przetrwać. Czy jej wiara w prawdziwą miłość zwycięży...?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książka jakich wiele. Dwóch facetów i dziewczyna. Żeby doprecyzować: dwóch nadnaturalnych facetów i zwyczajna dziewczyna, no prawie zwyczajna, ale ciii... nikt jeszcze nic nie wie. Czy naprawdę nie można wymyślić już nic nowego? Czy naprawdę każda nastolatka marzy o tym, by czytać o trójkątach miłosnych? Albo ja się robię już stara i przestają mnie te historie bawić, albo rzeczywiście jest już ich spory przesyt. Chociaż z drugiej strony to tak nie do końca mowa w tej książce o trójkącie. To, co ratuje tę historię i sprawia, że człowiek nie rzuca jej w kąt chcąc dowiedzieć się co będzie dalej to fakt, że faceci wcale nie walczą ze sobą o względy dziewczyny i nie traktują jej jak nagrody w zapasach. Walczą ze sobą, ale o jej zgubę bądź ratunek. Kolejnym ogromnym plusem jest brak wampirów i wilkołaków, których tutaj nie ujrzymy. Lubię o nich czytać, ale ile można przerabiać to samo, tylko napisane przez innego autora, w inny sposób.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bohaterowie tak naprawdę nie wyróżniają się niczym, co powaliłoby mnie na kolana. Główna bohaterka jest po prostu bez wyrazu. Jej ogromnym marzeniem jest spotkać miłość jej życia i kocha malować. Tyle zapamiętałam po całej książce. Nic, co wzbudziłoby we mnie jakiś sentyment. O wiele bardziej podobała mi się jej przyjaciółka, która troszkę bardziej przypominała mi realną postać. Dziewczyna zakochana od paru lat w przyjacielu, boi się powiedzieć mu prawdę i czeka na jego krok. Twardo stąpa po ziemi, ale ma luźne podejście do wielu rzeczy. Biorąc pod uwagę facetów zarysowanych w książce to podobało mi się, że są tak różni, że mają wspólną historię, która jednak nie zmieniła ich miękkie kluchy użalające się nad tym, że ta sama dziewczyna stanęła na ich drodze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując, moim zdaniem książka jest bardzo przeciętna. Ratują ją retrospekcje i nawiązania do Guardianów i Tentatorów. Gdyby nie one, pewnie miałabym ochotę rzucić ją w kąt. Początek książki też raczej nie zachęca, ponieważ wszystko strasznie się ciągnie. Dopiero gdzieś od połowy akcja nabiera tempa i pozwala wczuć się w historię, nastrój i momentami nawet z wypiekami na twarzy obserwować posunięcia bohaterów. Czy polecam? Jeżeli lubicie takie historie i macie wolny wieczór, czemu nie, ale szczerze mówiąc czytałam o wiele więcej ciekawszych książek, które lepiej zajęły mi czas, m.in. "<a href="http://mipropiabiblioteca.blogspot.com/2013/06/legenda-rebeliant-marie-lu.html">Rebelianta</a>" również wydanego niedawno nakładem Zielonej Sowy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Za książkę dziękuję serdecznie wydawnictwu <a href="http://zielonasowa.pl/">Zielona Sowa</a>!</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-36413832588341840202013-06-15T10:00:00.000+02:002013-06-21T15:59:16.714+02:00LITERATURA: Wilczy trop, Patricia Briggs<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEuPwoMIShiG8tjnh82JiIn9y90b4yW2BMU2fhh4f385OXGbh7z256OYGkaxCA6q51ecZpgMGwsuNl95MK4KDQHvcWJmqLJmqlbdskCsKe_5kKK9h4xP0iZfQIeZGUbGlK7mhzkb99vdps/s1600/136834-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafika" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPwEVlYEim7BdTKCLZpd-9pcdr993cZ936w9mxSaUQ2-Nk6-uHk0pwCiCkPDnah_hpuWbYU2yvkMsBXMdA-xkrFWQVvjq5bIu61OWKw1JSh4c-ZDqpkhOV5VVsnmPNtBXSOH0hn-KPsLSO/s1600/thumb_2835_okladka_duzy.jpeg.jpg" height="320" hspace="20" w="w" width="200" /></a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><b>Tytuł:</b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"> </span></b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;">Wilczy trop</span><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"></span>
<br />
<div>
<b><b>Autor:</b></b> <span itemprop="author">Patricia Briggs</span><span itemprop="author"></span></div>
<div>
<b><b>Wydawca: </b></b><a href="http://fabrykaslow.com.pl/">Fabryka Słów</a></div>
<div>
<b><b>Ilość stron: </b></b>440</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #351c75;"><i>Kto chciałby mieć towarzyszkę, która kastruje cię przez cały czas samą obecnością? Zamienia dominującego wilka w uległego? Nie, to nie mogłoby tak działać bez przerwy.</i></span></div>
<br />
<br />
Fabryka Słów zaszczyciła nas nową książką spod pióra Patrici Briggs. Tym razem nie jest to jednak kolejny tom serii o Mercedes Thompson. Tym razem wydawnictwo serwuje nam pierwszy tom serii <i>Alfa i Omega</i> o wdzięcznym tytule "Wilczy trop". Od razu mówię, że nie porównuję w mojej opinii tego tytułu do poprzedniej serii, ponieważ nie miałam jeszcze przyjemności jej czytać. Jest to mój debiut z tą autorką, więc moja opinia jest całkowicie niezależna i tyczy się tylko i wyłącznie tej publikacji.<br />
<br />
Anna Latham była zwykłą dziewczyną dopóki nie poznała Justina. Chłopak był uroczy, szarmancki, ale nie wyjawił dziewczynie całej prawdy. Pewnego wieczoru przemienił ją w wilkołaka. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie złamał reguł. Nie wolno przemieniać człowieka wbrew jego woli. Musi on podjąć świadomą decyzję i wiedzieć na co się decyduje. Od tego czasu rozpoczęło się piekło. Anna była wielokrotnie poniżana i gwałcona. Znalazła się na szarym końcu stada, nieważna i nie mająca nic do powiedzenia. Oprócz towarzyszki Alfy, była jedyną kobietą w stadzie, więc wszyscy zainteresowali mogli wykorzystywać jej ciało. Pewnego dnia wszystko się zmieniło...<br />
<br />
Anna zdecydowała się skontaktować z Branem, czyli przywódcą wszystkich wilkołaków w Ameryce Północnej. Jej doniesienie było na tyle poważne, że Alfa wysłał swojego syna, Charlesa, aby ten zrobił rozeznanie i zajął się sprawą. Nikt nie sądził jednak, że między Anną a Charlesem tak szybko zaiskrzy i wilkołak stanie w jej obronie. Dziewczyna przenosi się z nim do Aspen Creek w Montanie, gdzie czeka na nią jeszcze więcej wyzwań...<br />
<br />
<br />
Ostatnio, coraz częściej na moją półkę trafiają książki z gatunku Urban Fantasy. Zanim zaczęłam blogować, nie wiedziałam nawet, że taki gatunek istnieje, ale muszę przyznać, że z każdą przeczytaną książką jestem nim coraz bardziej zafascynowana. Patricia Briggs stworzyła świat wilkołaków, który jest poukładany, ma swoje zasady i hierarchie. Każdy bohater przytoczony w książce, nawet ten, który pojawia się tylko raz, ma swoje miejsce i zadanie. Nie ma chyba bohatera, który pojawiłby się bez przyczyny. Autorka od A do Z ułożyła sobie plan, którego jak najbardziej się trzymała. Sprawia to, że w książce nie ma żadnych niedomówień, wiemy dlaczego jest tak a nie inaczej i dlaczego postępowanie bohaterów było takie a nie inne.<br />
<br />
Jedyna rzecz, która czasem mi przeszkadzała to relacja Anny i Charlesa. Były fragmenty, w których troszeczkę się gubiłam. Absolutnie rozumiem zamysł autorki i rozumiem pewne zachowania z powodu przejść obu bohaterów, ale były takie fragmenty, kiedy nie mogłam pojąć zachowania Anny. Dziewczyna jest bardzo nieufna co jak najbardziej się zgadza biorąc pod uwagę jej życie z poprzednim stadem, ale jest moment, kiedy zaczyna ufać Charlesowi, zaczyna się otwierać i nagle cofa się dwadzieścia kroków w tył, jakby w ogóle go nie znała - i tak kilkakrotnie. Kilka razy jej zachowaniem kierowała siostra wilczyca, bądź jej brak, ale były takie fragmenty, które mieszały mi w głowie i sprawiały, że nie mogłam dojść do ładu z tym, co akurat czuje Anna, w jakim stopniu ufa partnerowi i czy przypadkiem zaraz nie ucieknie z krzykiem.<br />
<br />
Mimo tej jednej skazy, która dosłownie na kilku stronach przeszkadzała mi w odbiorze lektury, jestem zachwycona pierwszym tomem serii Alfa i Omega. Patricia Briggs wykonała kawał świetnej roboty i stworzyła fantastyczny świat z fantastycznymi bohaterami, których pokochałam od razu. Mam ogromną nadzieję, że wydawnictwo wkrótce zdecyduje się na wydanie kolejnego tomu a ja tymczasem będę nadrabiać zaległości z poprzednią serią autorki, która czeka już na mojej półce i dzięki "Wilczemu tropowi" zdecydowanie szybciej doczeka się przeczytania!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-21342741614825859722013-06-14T18:20:00.000+02:002013-06-14T18:20:02.873+02:00Google+<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJF_VqPTWwURcou2s-HVJz74cbS7KdAPQF8zOwoea8zKX9UkMqRrBPf1fhOUYM9a6GIRsHl6d-sOFA-TnTSYhyphenhyphenCftTI_Bpg4UdmjMFSC_lJFSxZQsnAfqB1agRYUsTZcMK_nVvb-duLNNV/s1600/Google-Plus-Logo.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJF_VqPTWwURcou2s-HVJz74cbS7KdAPQF8zOwoea8zKX9UkMqRrBPf1fhOUYM9a6GIRsHl6d-sOFA-TnTSYhyphenhyphenCftTI_Bpg4UdmjMFSC_lJFSxZQsnAfqB1agRYUsTZcMK_nVvb-duLNNV/s1600/Google-Plus-Logo.png" height="200" width="200" /></a>Jak zapewne wiecie, od jakiegoś czasu wszystkie blogi się gdzieś przenoszą. Podobno opcja obserwatorów ma być usunięta, więc ja również na wszelki wypadek, połączyłam mojego bloga z witryną Google+. Będę wdzięczna, jeżeli dodacie mój blog do swoich obserwatorów. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie jest to oczywiście konieczne, aczkolwiek jeżeli nadal chcecie pozostać na bieżąco i w jakiś sposób mieć dostęp do aktualizacji zapraszam serdecznie do dołączenia. Ja jeszcze nie zaczęłam dodawać Waszych blogów do swoich kręgów, ale w wolnej chwili mam zamiar się tym zająć, żeby również mieć wgląd w przyszłe aktualizacje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
P.S. Jutro moja opinia na temat książki Patrici Briggs "Wilczy trop" - serdecznie zapraszam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-65765924979159404242013-06-13T16:32:00.000+02:002013-06-21T15:59:07.070+02:00LITERATURA: Legenda. Rebeliant, Marie Lu<div style="text-align: justify;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEuPwoMIShiG8tjnh82JiIn9y90b4yW2BMU2fhh4f385OXGbh7z256OYGkaxCA6q51ecZpgMGwsuNl95MK4KDQHvcWJmqLJmqlbdskCsKe_5kKK9h4xP0iZfQIeZGUbGlK7mhzkb99vdps/s1600/136834-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafika" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYYCIJvgH-I5xoA4HqPew7uojIaN-UWftRJKhrmDGGNQw4KUQUI55XwQo0JjK1-Ya3ubwWhJhgd4BEBSQYoBH3gfxJEFWyyRmMnmQtHUKPmgIQ-ck0u_5Xy8UVrul2YeHTeptppQzEVn-K/s1600/Rebeliant_Legenda_t_1_d.jpg" height="320" hspace="20" w="w" width="211" /></a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote>
<b><b>Tytuł:</b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"> </span></b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;">Legenda. Rebeliant</span><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"></span></blockquote>
<blockquote>
<div>
<b><b>Autor:</b></b> <span itemprop="author">Marie Lu</span><span itemprop="author"></span></div>
<div>
<b><b>Wydawca: </b></b><a href="http://www.zielonasowa.pl/">Zielona Sowa</a><a href="http://egmont.pl/"></a></div>
<div>
<b><b>Ilość stron: </b></b>304</div>
</blockquote>
<br />
Day ma piętnaście lat. Urodził się w slumsach i jest najbardziej poszukiwanym przestępcą Republiki. Nikt nie wie jak chłopak wygląda, ponieważ na każdym kolejnym zdjęciu prezentuje się inaczej. Republika nie potrafi się pogodzić z tym, że w dobie zaawansowanych technologii, jest ktoś, kto nadal potrafi wyprowadzić ich w pole. Okazuje się jednak, że Day nie jest wcielonym złem, za jakiego mają go ludzie...<br />
<br />
<br />
June również ma piętnaście lat, jednak jest historia jest całkowicie inna. Urodziła się w elitarnej rodzinie, w jednej z najbogatszych dzielnic. Dziewczyna jest geniuszem wojskowym: jako jedyna podczas Próby uzyskała maksymalny wynik. Bardzo oddana ojczyźnie, szczególnie po stracie brata. Jej największym celem staje się odnalezienie Daya i unicestwienie go...<br />
<br />
<br />
Marie Lu stworzyła świat, w którym Republika walczy ze swymi sąsiadami, Koloniami. Stworzyła świat, w którym mieszkańcy Republiki są zamknięci jak w mydlanej bańce i podaje się im do wiadomości tylko strzępki informacji. Te najważniejsze są tak zatajone, że nawet osoby biorące udział w projektach, nie mają pojęcia o tym, co się dzieje. Republika walczy z epidemią, która zbiera śmiertelne żniwa, jednak nikt nie wie, jak tak naprawdę wygląda sytuacja. Republika nazwała Daya największym przestępcą, podczas gdy sama nie jest niewinna.<br />
<br />
Po raz kolejny mamy do czynienia z historią pisaną z punktu widzenia dwójki bohaterów: Daya i June. Jak już wspominałam, uwielbiam tego typu zabiegi. Szczególnie kiedy tzw. dobro zmierza się ze złem. Tak naprawdę w tym układzie nikt nie jest dobry i nikt nie jest zły, ale przez pryzmat zaistniałych sytuacji, każde z nich może oskarżać tą drugą osobę. Dzięki zabiegowi z jakiego skorzystała Marie Lu, możemy zobaczyć co dzieje się z jednym i z drugim bohaterem. Możemy poznać ich myśli i emocje. Właśnie dzięki takiej możliwości, książka jest pełna akcji i napięcia, bez niej, nie wywarłaby tak dużego wrażenia.<br />
<br />
Debiut Marie Lu w postaci dystopijnej powieści jest strzałem w dziesiątkę. Autorka wykonała kawał świetnej roboty. Książka jest lekka i przyjemna, czyta się ją niesamowicie szybko, w dodatku z wypiekami na twarzy. Przez cały czas zastanawiałam się, w jakim kierunku potoczy się historia i co z niej wyniknie. Uważam, że książka zasługuje na uwagę i naprawdę warto po nią sięgnąć, jeżeli lubi się ten gatunek literacki. Ja bawiłam się świetnie i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu, który mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy!<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Za egzemplarz dziękuję serdecznie wydawnictwu <a href="http://zielonasowa.pl/">Zielona Sowa</a>!</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-83921760511088059222013-06-08T10:53:00.001+02:002013-06-21T15:57:59.170+02:00 LITERATURA: Nowy Przywódca, Julianna Baggott<div style="text-align: justify;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEuPwoMIShiG8tjnh82JiIn9y90b4yW2BMU2fhh4f385OXGbh7z256OYGkaxCA6q51ecZpgMGwsuNl95MK4KDQHvcWJmqLJmqlbdskCsKe_5kKK9h4xP0iZfQIeZGUbGlK7mhzkb99vdps/s1600/136834-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafika" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhK6j6xsS5Vb72iotVeOpxzq1fUe7tkN6JMTuAYl4UyZpd4BLKhyphenhyphenGQBtLlQ9xUS9vmFXU9eQk_9nl6Zf8T_fJfFYHxwv1mVb3M5-0smZkZnUyicQGkw27chXE4-Kw0jl6DECNlPlB9b8rM7/s1600/Nowy-Przywodca_Julianna-Baggott,images_big,23,978-83-237-5250-9.jpg" height="320" hspace="20" w="w" width="211" /></a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote>
<b><b>Tytuł:</b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"> </span></b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;">Nowy Przywódca</span><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"></span></blockquote>
<blockquote>
<div>
<b><b>Autor:</b></b>
<span itemprop="author">Julianna Baggott</span><span itemprop="author"></span></div>
<div>
<b><b>Wydawca: </b></b><a href="http://egmont.pl/">Egmont</a><a href="http://egmont.pl/"></a></div>
<div>
<b><b>Ilość stron: </b></b>560</div>
</blockquote>
<br />
Pamiętacie pierwszy tom serii <i>Świat po Wybuchu (<a href="http://mipropiabiblioteca.blogspot.com/2013/03/nowa-ziemia-julianna-baggott.html">RECENZJA</a>)</i>?<i> </i>Na szczęście nie musiałam długo czekać i już jestem po lekturze tomu drugiego. Teraz pewnie już tak dobrze nie będzie i z kolejnym wydaniem będę musiała się wstrzymać, no ale nie o tym mowa ;)<br />
<br />
<br />
W świecie, w którym nic nie jest takie samo jak Przedtem naprawdę wiele się dzieje. Nasi bohaterowie nadal walczą o przetrwanie: ich przygoda nie dobiegła jeszcze końca. Pressia i Bradwell próbują jak najwięcej dowiedzieć się o przeszłości i przyszłości zarazem. Posiadają czarną skrzynkę, która skrywa tajemnice i klucz do zwycięstwa. Wskazówki zaprowadzą ich tam, gdzie nigdy nie sądziliby, że mogą dotrzeć. Partrige i Lyda zazwyczaj trzymani się przez matki w odosobnieniu. Spotykają się jednak, by sporządzić plany wnętrza Kopuły. Wszystko idzie jednak nie po ich myśli i już wkrótce Partrige wraca pod Kopułę i w dużej mierze od niego będzie zależało, jak potoczy się życie wszystkich bohaterów. Jednak utrata pamięci w niczym mu nie pomoże...<br />
<br />
<br />
Drugi tom kontynuuje wydarzenia z tomu pierwszego i nadal mamy okazję poznawać bliżej, znanych nam już bohaterów. Książka skonstruowana jest tak samo jak jej poprzedniczka. Każdy z bohaterów ma swoje rozdziały, w których opowiada historię ze swojego punktu widzenia. Bardzo lubię książki napisane właśnie w ten sposób, ponieważ pozwalają one ujrzeć nam kompleksowy obraz historii, poznać myśli i uczucia wszystkich bohaterów a także lepiej im się przyjrzeć.<br />
<br />
Właśnie dzięki takiemu ułożeniu treści, bardzo fascynuje mnie postać El Capitana i Helmuda, którzy w tym tomie odgrywają sporą rolę. Fantastyczna kreacja postaci, która nie odniosłaby takiego skutku i mogłaby przejść bez echa, gdyby historia pisana była z punktu widzenia tylko jednego bohatera. Dzięki temu, że poznajemy również ich wersję wydarzeń można zauważyć jak złożona jest postać braci. Helmud okazuje się być kimś więcej niż tylko bezużytecznym wrakiem człowieka na plecach swojego jeszcze sprawnego brata.<br />
<br />
Bałam się tego tomu. Pierwsza część nie rzuciła mnie na kolana, ale postanowiłam dać szansę autorce i sprawdzić, co przyszykowała dla czytelników tym razem. Tom liczy sobie prawie 600 stron i nie chciałam się z nim męczyć. Muszę jednak przyznać, że jestem miło zaskoczona, bo "Nowy Przywódca" podobał mi się o wiele bardziej niż "Nowa Ziemia". Nie będzie to może moja ulubiona seria, ale nadal uważam, że warto po nią sięgnąć i zapoznać się ze światem, który mógłby być naszym, który zdecydowanie nie jest przerysowany, ale przedstawia wszystko to, co rzeczywiście mogłoby się wydarzyć.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Za książkę serdecznie dziękuję <a href="http://egmont.pl/">wydawnictwu Egmont</a>!</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-65335328568058979782013-06-05T13:59:00.001+02:002013-06-21T15:57:50.899+02:00LITERATURA: Dotyk Julii, Tahereh Mafi<div style="text-align: justify;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEuPwoMIShiG8tjnh82JiIn9y90b4yW2BMU2fhh4f385OXGbh7z256OYGkaxCA6q51ecZpgMGwsuNl95MK4KDQHvcWJmqLJmqlbdskCsKe_5kKK9h4xP0iZfQIeZGUbGlK7mhzkb99vdps/s1600/136834-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafika" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxWQ18wP7MQTiOFrYaBYvIxMTAj3RCT41JktAefCd1tzReMSGK0rZprgdV98uYn0NTEcF7H7qsQOMD3dKh6TXElkGL9kp830_ICFcExn6DGX2oWru4GELPRYI2o4us2RaUdxiCRl9IEmAA/s1600/Dotyk-Julii-195x293.jpg" height="320" hspace="20" w="w" width="211" /></a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote>
<b><b>Tytuł:</b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"> </span></b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;">Dotyk Julii</span><span style="font-family: Verdana, Arial;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></blockquote>
<blockquote>
<div>
<b><b>Autor:</b></b> <span itemprop="author">Tahereh Mafi</span></div>
<div>
<b><b>Wydawca: </b></b><a href="http://mag.com.pl/">Otwarte</a><a href="http://egmont.pl/"></a></div>
<div>
<b><b>Ilość stron: </b></b>336</div>
</blockquote>
<br />
Obawiałam się tej książki, oj obawiałam. Już od zeszłego roku grzała miejsce na półce i chociaż bardzo chciałam ją przeczytać, jakoś nie mogłam się za to zabrać. Przyszedł jednak odpowiedni czas i "Dotyk Julii" stał się lekturą przeczytaną. Co wyszło z tego dość krótkiego spotkania?<br />
<br />
Julia jest zamknięta w celi. Od 264 dni żyje w odosobnieniu, nie mając się do kogo odezwać, do kogo przytulić. Dlaczego jej życie wygląda właśnie w ten sposób? <strike>Julia jest potworem</strike>. Julia ma niezwykłą moc, nadludzki dar. Kiedy kogoś dotyka, wysysa siłę życiową i osoba przez nią dotknięta umiera. Przychodzi jednak czas, kiedy w jej celi pojawia się Adam. Dziewczyna nie wie co to ma znaczyć, dlaczego strażnicy działają w ten sposób, ale jej życie wchodzi na nową drogę. Komitet Odnowy chce wykorzystać Julię do zawładnięcia światem. <strike>Dziewczyna będzie narzędziem zniszczenia</strike>. Dziewczyna będzie musiała walczyć o siebie i miłość. Na szczęście znajdą się tacy, którzy staną po jej stronie i nie zostawią jej samej. <br />
<br />
Książka już od czasu wylądowania w zapowiedziach była moim "must have" jednak kiedy pojawiła się ta wielka fala, która pochłaniała wszystkich bloggerów po kolei, która sprawiała, że wszędzie można było znaleźć recenzje książki, "Dotyk Julii" po prostu mi się przejadł samym patrzeniem na okładkę i czytaniem opinii innych. Z jednej strony nadal bardzo chciałam zapoznać się ze światem stworzonym przez Tahereh Mafi a z drugiej miałam już dość, chociaż jeszcze nie zaczęłam jej czytać. Teraz, patrząc z perspektywy czasu, jestem zadowolona, że przeciągnęłam w czasie przeczytanie książki i zrobiłam to, kiedy cały szał ucichł. Dlaczego? Książka sprawiła mi wiele przyjemności i czytałam ją z "czystą kartką", bez żadnych uprzedzeń i opinii innych, których na początku naczytałam się sporo. Jedyną obawą była możliwość podobieństwa książki do "Dotyku" Jus Accardo - teraz wiem, że całkowicie nieuzasadniona. Mimo, że obie książki mają wątek zabijania przez dotyk, jedna nie jest plagiatem drugiej.<br />
<br />
<br />
W każdym razie, nie będę tutaj pisała nie wiadomo o czym. Krótko, zwięźle i na temat: książka mnie urzekła. Nie spodziewałam się aż tak ciekawej historii. Nie powala może z nóg, bo czytałam już lepsze pozycje, ale potrafi zadowolić czytelnika. Poprzeczka jej postawiona nie stała zbyt wysoko, więc może dlatego książka mnie nie zawiodła i łatwo spełniła swoje zadanie. Chodziło o przyjemne spędzenie czasu, przeczytanie czegoś innego i tak właśnie się stało. Co takiego oryginalnego jest w "Dotyku Julii"? Nic innego jak styl autorki. Jego zalążki możecie przeczytać na początku mojej opinii i na tylnej okładce książki. Chodzi o te przekreślone zdania, które zaraz obok napisane są na nowo. Dla tych, którzy nie czytali książki, za wiele one nie mówią, ale podczas czytania można zauważyć, co dzieje się w psychice głównej bohaterki, jakie ma zdanie o samej sobie, jak podchodzi do życia. Naprawdę ciekawa forma przekazania treści. Drugim plusem, który nie zawsze się sprawdza są liczne powtórzenia. Autorka bardzo często wielokrotnie powtarzała te same wyrazy. To również sprawiło, że lepiej można było poznać Julię.<br />
<br />
Tak więc pomysł na ciekawą historię, oryginalnie zapisana treść, rozterki bohaterów, ale też przedstawione uczucia miłości, przyjaźni, wierności, zawziętości, chęci przejęcia władzy, sprawiły, że "Dotyk Julii" czyta się bardzo szybko i bardzo przyjemnie. Jest to książka na tzw. dwa wieczory. Wiem, że nie każdemu przypadnie do gustu i nie każdy będzie nią zachwycony, ale muszę przyznać, że mnie osobiście bardzo zaskoczyła (pozytywnie!) i z ogromną przyjemnością sięgnę po jej kontynuację, która prawdopodobnie ukaże się już w przyszłym miesiącu!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-82636115993613519632013-05-30T16:30:00.000+02:002013-06-21T15:57:41.979+02:00LITERATURA: Miasto kości, Cassandra Clare<div style="text-align: justify;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEuPwoMIShiG8tjnh82JiIn9y90b4yW2BMU2fhh4f385OXGbh7z256OYGkaxCA6q51ecZpgMGwsuNl95MK4KDQHvcWJmqLJmqlbdskCsKe_5kKK9h4xP0iZfQIeZGUbGlK7mhzkb99vdps/s1600/136834-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafika" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfPUKI7yGuHEUBvYmhyw6sDuy4LRF8qbYWufcMZqgsiR7RbVyVhKT9ESYNZLQpcPJb9uozD53x-wuHUqCQvhUzP0aKCwTSTYj9qAEADbqbjejzW-X1i0IFHGLelhRC0Pawr80H8diIyl-t/s1600/Miasto-kosci_Cassandra-Clare,images_big,13,978-83-7480-130-0.jpg" height="320" hspace="20" w="w" width="211" /></a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote>
<b><b>Tytuł:</b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;"> </span></b><span style="font-family: Verdana, Arial; font-size: 12px;">Miasto kości</span><span style="font-family: Verdana, Arial;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></blockquote>
<blockquote>
<div>
<b><b>Autor:</b></b> <span style="font-family: Verdana, Arial;">Cassandra Clare</span></div>
<div>
<b><b>Wydawca: </b></b><a href="http://mag.com.pl/">MAG</a><a href="http://egmont.pl/"></a></div>
<div>
<b><b>Ilość stron: </b></b>508</div>
</blockquote>
<br />
Długo zastanawiałam się, co może być takiego fascynującego w książkach Cassandry Clare, że wielu z Was ma je na swoich półkach, mówi o nich z sentymentem i chętnie do nich wraca. Nie mogłam zrozumieć jej fenomenu, szczególnie że okładka kolokwialnie mówiąc szału nie robi, **** nie urywa, a w opisie pojawiają się takie słowa jak: wampir, półanioł, wilkołak, pogromca demonów itp.. Nie jest żadną tajemnicą fakt, że większość czytelników ma dość tych wszystkich nadprzyrodzonych stworzeń, które coraz częściej przewijają się w tzw. bestsellerach. W końcu ile można...<br />
<br />
<br />
Jak możecie się już domyślić, Clary, główna bohaterka, czyli teoretycznie zwyczajna dziewczyna, która ma skłonności do tego by być niezdarą i wpadać w tarapaty, wcale nie będzie taka zwyczajna i wcale nie będzie musiała być ciągle ratowana. Pewnego wieczoru, gdy idzie do klubu ze swoim najlepszym przyjacielem jest świadkiem morderstwa. A co ciekawsze, okazuje się, że jest jedynym świadkiem, ponieważ nikt inny nie potrafi dostrzec zabójców. Od tej chwili życie Clary odwraca się do góry nogami. Dziewczyna odkrywa świat, który jest zarówno przerażający jak i fascynujący! Wszystko co się wydarzy od tej pory zmieni jej sposób patrzenia na otaczającą ją rzeczywistość i na wydarzenia, które miały miejsce w ciągu jej życia. Od teraz będzie poznawać przeszłość, dowie się kim tak naprawdę jest ona sama i jej rodzina a także będzie robić wszystko, by ocalić najbliższych.<br />
<br />
<br />
Wiem, że opis, który możecie przeczytać wyżej pasuje do wielu książek, ale mimo wszystko, Cassandra Clare sprawiła, że "Miasto kości" ma w sobie coś, co porywa, co sprawia, że ciężko jest odłożyć książkę i zająć się czym innym. Z wypiekami na twarzy czytałam kolejne strony i odkrywałam nowe życie Clary. Nawet wątek miłosny, który przez większość czasu był do bólu przewidywalny, na samym końcu totalnie mnie zaskoczył. Na coś takiego właśnie czekałam. Nie będę Was jakoś szczególnie zachęcać do przeczytania tej książki, bo jeżeli się uprzecie, że nie chcecie czytać o wampirach w jakiejkolwiek postaci (chociaż w tej książce nie odgrywają one aż tak dużej roli jak np. w Zmierzchu, czy Wampirach z Morganville) to w żaden sposób Was nie przekonam. Mogę powiedzieć tylko tyle: Mnie książka urzekła na tyle, że po jej skończeniu poleciałam do księgarni i zakupiłam cztery kolejne tomy! :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-33341770073096502362013-05-29T17:20:00.000+02:002013-06-21T15:57:32.641+02:00LITERATURA/ STOS: Stosik nr 16<div style="text-align: justify;">
Czas na kolejny stosik, chociaż szczerze mówiąc ostatnio przybyło do mnie tyle książek, że mogłabym za chwilę wstawiać kolejny, no ale nic. Moje lenistwo zwyciężyło i kolejna porcja książek pojawi się za jakiś czas ;) Moje nabytki:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilk-OZup3ULHBCBlNm5Y_jwr2QXWl3wkkAD7nhfaPmCmd_jkaTAwp6BqVVgKMD9FaokdEr3x9kha-uPgZ3MoH9Li4UMZV_21dIXHP8M7DyKdKVBp0LdEgRU0NVXokkuc4rRq2yE-PcN7ks/s1600/DSC_4889.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilk-OZup3ULHBCBlNm5Y_jwr2QXWl3wkkAD7nhfaPmCmd_jkaTAwp6BqVVgKMD9FaokdEr3x9kha-uPgZ3MoH9Li4UMZV_21dIXHP8M7DyKdKVBp0LdEgRU0NVXokkuc4rRq2yE-PcN7ks/s1600/DSC_4889.JPG" height="640" width="425" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od góry:</div>
<ol>
<li>Rozmówki, Beata Pawlikowska - niemiecki i hiszpański (od wydawnictwa G+J - <a href="http://yosoymorena.blogspot.com/2013/05/rozmowki-hiszpanski-niemiecki-beata.html">RECENZJA</a>)</li>
<li>Cold Little Hand, Kevin Hadley (od wydawnictwa Edgard - niedługo recenzja na moim drugim blogu)</li>
<li>Niemcy (od wydawnictwa G+J - <a href="http://mipropiabiblioteca.blogspot.com/2013/05/niemcy-michael-ivory.html">RECENZJA</a>)</li>
<li>Angelfall, Susan Ee (z wymiany na LC)</li>
<li>Dziewięć żyć Chloe King, Liz Braswell (z wymiany na LC)</li>
<li>Miasto kości, Cassandra Clare (z wymiany na LC - recenzja w następnym poście!)</li>
<li>Michael Vey. Więzień celi 25, Richard Paul Evans (wygrana w konkursie dla bloggerów Fabryki Słów)</li>
<li>Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie, Federico Mocca (z wymiany na LC)</li>
<li>Trzy metry nad niebem, Federico Mocca (z wymiany na LC)</li>
<li>Ostatnia spowiedź, Nina Reichter (z wymiany na LC)</li>
<li>Partials, Dan Wells (z wymiany na LC)</li>
<li>Misjonarze z Dywanowa, Władysław Zdanowicz (od autora)</li>
<li>Hobbit z objaśnieniami, J.R.R Tolkien, <span style="font-family: Verdana, Arial;">Douglas A. Anderson (od wydawnictwa Bukowy Las - <a href="http://mipropiabiblioteca.blogspot.com/2013/05/hobbit-z-objasnieniami-john-r-r-tolkien.html">RECENZJA</a>)</span></li>
<li><span style="font-family: Verdana, Arial;">Odmieniec, Philippa Gregory (od wydawnictwa Egmont - <a href="http://mipropiabiblioteca.blogspot.com/2013/05/odmieniec-philippa-gregory.html">RECENZJA</a>). Książki zabrakło na zdjęciu, ponieważ aktualnie babcia ją czyta ;)</span></li>
</ol>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #351c75;"><i><span style="font-family: Verdana, Arial;">Znaleźliście coś ciekawego dla siebie? Ja jestem zachwycona przede wszystkim wymianami! Są to książki z mojej list "must have", więc tylko się cieszyć ;)</span></i></span>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-84776129948498144792013-05-28T08:30:00.000+02:002013-05-28T08:30:01.594+02:00Konkurs z Fabryką Słów - finalna okładka!<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglGwyzg-5bVa9nrhyphenhyphenJcTYqGCSEIxwsbjh64MkPYF0_ub3vFE_HXZ3S_l41QOYUbd_QwGRhhJEVeIPUxwRMEzFDDhYsYRQoSPceu-LhtIJo0sB_wJceoiGV3NeUAbKdhpvbYyRs7Miir1nD/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglGwyzg-5bVa9nrhyphenhyphenJcTYqGCSEIxwsbjh64MkPYF0_ub3vFE_HXZ3S_l41QOYUbd_QwGRhhJEVeIPUxwRMEzFDDhYsYRQoSPceu-LhtIJo0sB_wJceoiGV3NeUAbKdhpvbYyRs7Miir1nD/s1600/5.jpg" height="320" width="205" /></a><br />
<br />
No i nadszedł ten dzień, w którym możecie zobaczyć ostateczną okładkę! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u>Teraz oficjalnie mogę poinformować, że rzeczywiście chodziło o książkę "52 reasons to hate my father/ 52 powody, dla których nienawidzę mojego ojca", o której pisaliście już drugiego dnia konkursu!</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziękuję wszystkim, którzy zostawili u mnie swój komentarz i pomogli w konkursie! Zobaczymy jakie będą wyniki i czy uda mi się zgarnąć jakieś nagrody ;)</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3118020143623601470.post-48525784234201699522013-05-27T08:30:00.000+02:002013-05-27T08:30:01.690+02:00Konkurs z Fabryką Słów cz. 4 - ostatnia podpowiedź!<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIAMYlFhyREHzwoxfW14RPzP2Jhk9n48I1-97GvW4Vs1d7YjO3zhfuZRdnMcb4klQIXjW6RgcZ0e8idI5bT0aRK5xMFF8wcXBnd5XzyiB98JBxIzWhwY3SbJ5lDbDNqYeTpaXssRb46A7q/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIAMYlFhyREHzwoxfW14RPzP2Jhk9n48I1-97GvW4Vs1d7YjO3zhfuZRdnMcb4klQIXjW6RgcZ0e8idI5bT0aRK5xMFF8wcXBnd5XzyiB98JBxIzWhwY3SbJ5lDbDNqYeTpaXssRb46A7q/s1600/4.jpg" height="320" width="205" /></a><br />
To już ostatni dzień zabawy z Fabryką Słów. Myślę, że nikt już nie ma wątpliwości co do tytułu książki, której okładkę możecie zobaczyć na lewo. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u>Proszę więc po raz ostatni o komentarze - szczególnie od osób, które jeszcze nie komentowały, ponieważ właśnie unikalne komentarze liczą się w tym konkursie a nie ich ogólna ilość ;) </u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A już jutro będziecie mogli podziwiać całą okładkę, którą ja miałam okazję zobaczyć już w piątek! Wydawnictwo zgodziło się przesłać okładkę wcześniej z powodu mojego wyjazdu, za co bardzo serdecznie dziękuję, ponieważ dzięki temu mogłam wziąć udział w konkursie!</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14508524292506777124noreply@blogger.com4