wtorek, 10 kwietnia 2012

grafika

Tytuł: Szeptem
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 336


Książkę ostatnio przeczytałam już po raz trzeci. Głównie dlatego, że miałam dość tematyki Islamu i cierpiących kobiet. Potrzebowałam czegoś prostego i przyjemnego w odbiorze co po prostu pozwoli zatopić mi się w innym świecie i odprężyć. Przy okazji chciałam odświeżyć sobie lekturę, bo niewiele z niej pamiętałam.

Główną bohaterką książki jest Nora - uczennica liceum. Na lekcji biologii poznaje chłopaka, który każe na siebie mówić Patch. Jak pewnie się domyślacie ich drogi się krzyżują, on nie jest zwykłym śmiertelnikiem, ona po uszy zakochuje się w nim. Oczywiście nie obchodzi się bez żadnych problemów, bo bez nich książki tego typu byłyby strasznie nudne.
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata…

Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że… Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.

Ale cicho sza… Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.
Pamiętam jak pierwszy raz przeczytałam książkę - byłam zachwycona. Miłość nie z tego świata, przystojny chłopak i w dodatku strasznie niebezpieczny. Tak! To był strzał w dziesiątkę. A teraz? Będąc dwa lata starsza i o dwa lata bogatsza w przeczytane książki? Nadal książka zajmuje miejsce w moim sercu, ale zdecydowanie nie jestem nią aż tak bardzo zachwycona. Co prawda przeczytanie jej zajęło mi zaledwie dwa wieczory [wiem, wiem, niektórzy z Was czytają szybciej, ale ja nie ;)], nie uważam, żeby to była jakaś wybitna pozycja. Czytałam książki i lepsze i gorsze. Uważam, że nie jest to bardzo słaba książka, bo gdyby taka była, pewnie nie przeczytałabym jej trzy razy, ale jakiegoś wielkiego szału nie robi - a na pewno nie teraz kiedy ten wielki BUM na wampiry, wilkołaki, anioły i inne stworzenia powoli mija.

Ostatnio przeczytałam recenzję Szeptem na jednym z blogów [przepraszam, ale nie pamiętam teraz adresu] i było tam porównanie Szeptem do Zmierzchu. Sama tego na początku nie zauważyłam, ale po wnikliwej lustracji jak najbardziej. Lekcja biologii [czy to stały motyw w tych wszystkich książkach?], niebezpieczny, zamknięty w sobie facet i nastolatka, która zakochuje się w kolesiu którego kompletnie nie zna - brzmi znajomo?

Aktualnie czytam drugą część serii, jestem w połowie, ale nie będę na razie wymieniała moich spostrzeżeń - zostawię to na recenzję Crescendo ;) W każdym razie polecam książkę tym, którzy naprawdę kochają te wszystkie romanse między śmiertelniczką a nieśmiertelnym, myślę że książka Wam przypadnie do gustu, a Ci którzy nie bardzo lubią czytać te wszystkie historie albo mają ich po dziurki w nosie, powinni się od książki trzymać z daleka, bo powiela chyba wszystkie możliwe wzorce. 

23 komentarze:

  1. Na przeczytanie książki miałam ochotę już wcześniej. Teraz to jak tylko uporam się z powieściami jakie mam w kolejce sięgnę po omawianą propozycję.
    pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo mi się podobała. Kolejne części coraz mniej przypadały mi do gustu.;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem w trakcie drugiej, którą już czytałam, a trzeciej jeszcze niestety nie posiadam ;)

      Usuń
  3. Okładka bardzo ciekawa, ale treść już nie, więc raczej spasuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to zdecydowanie nie jest książka dla chłopaka ;)

      Usuń
  4. Mam już 3 tomy u siebie. Tylko muszą poczekać na swoją kolejkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dwa, trzeciego jeszcze nie miałam okazji zdobyć ;)

      Usuń
  5. Czytałam dwa pierwsze tomy i powiem tak: miło się czyta, ale nic specjalnego. Co nie zmienia faktu, że jestem ciekawa części trzeciej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też właśnie czytałam dwie części - drugą teraz odświeżam, a z trzecią jeszcze nie miałam styczności ;)

      Usuń
  6. Czytałam dawno temu, a kontynuacje muszę sobie załatwić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam, że ma wiele wspólnego ze '' Zmierzchem '' , dlatego chyba sobie daruję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy aż tak wiele to nie wiem, ale rzeczywiście jest podobna ;)

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem ta część jest najlepsza ;) Przede mną "Cisza", ale jakoś zabrać się nie mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie czytałam tą i Crescendo i Szeptem jest o niebo lepsze, nie czytałam jeszcze Ciszy, więc ciężko mi powiedzieć ;)

      Usuń
  10. Nie miałam okazji czytać póki co tego cyklu. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam, ale pamiętam, ze w ogóle mi się nie podobało. Bohaterowie mnie denerwowali, fabuła była (dla mnie) zbyt prosta, pomysł przeciętny i wykonanie mierne, więc po przeczytaniu "Szeptem" odechciało mi się czytania kolejnych części.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co mnie doszły słuchy to i tak ta część była najlepsza. Z dwóch które przeczytałam też to mogę wywnioskować, nie wiem jak ta najnowsza ;)

      Usuń
  12. od jakiegoś czasu mam tą serię w planach, ale nie wiem kiedy uda mi się za nią zabrać

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham tę serię...osobiście jedna z moich ulubionych :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam tę serię i aktualnie czekam na czwartą i niestety ostatnią część. Choć muszę przyznać, że trochę podobieństw do Zmierzchu jest to i tak to mi nie przeszkadzało w czytaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam na razie dwie części. Trzecią mam nadzieję, że uda mi się niedługo gdzieś złapać no i na czwartą też oczywiście czekam ;)

      Usuń