Tytuł: Pamiętniki Wampirów Księga 3,4
Autor: L.J.Smith
Wydawca: Amber
Ilość stron: 512, 480
Było już o księgach 1 i 2, to co by dopełnić sagę, napiszę też o księgach 3 i 4. Powiem szczerze, że przez to, że pierwsze dwie mnie nie powaliły, nieprędko mi do nich było. Nie mogłam się zabrać za czytanie, zawsze znajdowałam wymówkę, żeby zająć się czymś innym. Ostatecznie jednak udało się do obu usiąść.
Obie części dalej ciągną historię Eleny, Damona i Stefano. W trzeciej części Elena próbuje ratować ukochanego. Żeby go uwolnić, zwraca się do swojego największego wroga. Stefano jest uwięziony i mimo słabnięcia, nadal nie zapomina o Elenie. No i Damon - pożąda Eleny, nadal chce żeby była jego księżniczką ciemności. Jeżeli chodzi o mnie, to ta część o wiele bardziej podobała mi się niż dwie poprzednie, chociaż muszę przyznać, że i tym razem autorka nie popisała się swoimi zdolnościami. Książka ma momenty, w których porywa i rzeczywiście wciągnęłam się w akcję i czekałam co dalej, a były też fragmenty słabe i bardzo słabe. Niby dużo opisów, ale przeskakiwały z miejsca na miejsce i ciężko było wyobrazić sobie wszystko. Chociaż u mnie nie ma z tym problemu i czego w książce nie było - po prostu "dopowiedziałam" sobie ;)
Jeżeli chodzi o ostatnią dotychczas część [bo piąta już na celowniku] to również była lepsza niż dwie pierwsze, ale gorsza niż trzecia. Z okładki dowiadujemy się, że obaj bracia wrócili odmienieni a Elena znów zmaga się ze swoimi sercem i ma decydować, do którego z braci ono należy. Zdecydowanie w tej części nudził mnie początek. Czytałam, bo czytałam, ale co chwilę odkładałam książkę i z trudem do niej wracałam. Ciekawość przewyższyła wszystko i dobrnęłam do bardziej interesujących fragmentów i udało mi się też skończyć książkę.
Co mogę powiedzieć? Brakuje mi w tych książkach takiego BOOOM! Książki są, bo są. Mają co prawda wielu fanów, ja też mogę się zaliczyć, bo jednak czytam każdą kolejną część i serial też oglądam, ale jest dużo do poprawy. Brakuje mi zwrotów akcji, bardziej szczegółowych opisów i czegoś co by mnie porwało. Tymczasem dostaję non stop rozterki Eleny, Damona zakochanego w niej i biednego a czasem nawet nieudacznika Stefano. Gdyby nie nowi bohaterowie w każdej z części [ci źli] i zmiana otoczenia w 3 i 4 części czytalibyśmy najzwyklejszy romans - nawet niekoniecznie paranormalny.
Mimo tego, że książki niestety oceniam dość nisko, no bo trzeba przyznać, że szczególnie porywające nie są i stylem też się szczególnie nie wyróżniają to jestem ciekawa tej piątej części i pewnie prędzej czy później po nią sięgnę. Mam na półce nieruszone jeszcze inne pozycje Pani L.J. Smith i mam skrytą nadzieję, że może w nich coś się zmieni i jednak zabłyśnie jakimś talentem ;)
Obie części dalej ciągną historię Eleny, Damona i Stefano. W trzeciej części Elena próbuje ratować ukochanego. Żeby go uwolnić, zwraca się do swojego największego wroga. Stefano jest uwięziony i mimo słabnięcia, nadal nie zapomina o Elenie. No i Damon - pożąda Eleny, nadal chce żeby była jego księżniczką ciemności. Jeżeli chodzi o mnie, to ta część o wiele bardziej podobała mi się niż dwie poprzednie, chociaż muszę przyznać, że i tym razem autorka nie popisała się swoimi zdolnościami. Książka ma momenty, w których porywa i rzeczywiście wciągnęłam się w akcję i czekałam co dalej, a były też fragmenty słabe i bardzo słabe. Niby dużo opisów, ale przeskakiwały z miejsca na miejsce i ciężko było wyobrazić sobie wszystko. Chociaż u mnie nie ma z tym problemu i czego w książce nie było - po prostu "dopowiedziałam" sobie ;)
Jeżeli chodzi o ostatnią dotychczas część [bo piąta już na celowniku] to również była lepsza niż dwie pierwsze, ale gorsza niż trzecia. Z okładki dowiadujemy się, że obaj bracia wrócili odmienieni a Elena znów zmaga się ze swoimi sercem i ma decydować, do którego z braci ono należy. Zdecydowanie w tej części nudził mnie początek. Czytałam, bo czytałam, ale co chwilę odkładałam książkę i z trudem do niej wracałam. Ciekawość przewyższyła wszystko i dobrnęłam do bardziej interesujących fragmentów i udało mi się też skończyć książkę.
Co mogę powiedzieć? Brakuje mi w tych książkach takiego BOOOM! Książki są, bo są. Mają co prawda wielu fanów, ja też mogę się zaliczyć, bo jednak czytam każdą kolejną część i serial też oglądam, ale jest dużo do poprawy. Brakuje mi zwrotów akcji, bardziej szczegółowych opisów i czegoś co by mnie porwało. Tymczasem dostaję non stop rozterki Eleny, Damona zakochanego w niej i biednego a czasem nawet nieudacznika Stefano. Gdyby nie nowi bohaterowie w każdej z części [ci źli] i zmiana otoczenia w 3 i 4 części czytalibyśmy najzwyklejszy romans - nawet niekoniecznie paranormalny.
Mimo tego, że książki niestety oceniam dość nisko, no bo trzeba przyznać, że szczególnie porywające nie są i stylem też się szczególnie nie wyróżniają to jestem ciekawa tej piątej części i pewnie prędzej czy później po nią sięgnę. Mam na półce nieruszone jeszcze inne pozycje Pani L.J. Smith i mam skrytą nadzieję, że może w nich coś się zmieni i jednak zabłyśnie jakimś talentem ;)
Życie nastolatki, która ma powodzenie, ubarwione o tyle, że kochają się w niej wampiry ;) czasem tęsknię za czasami, kiedy wampir w książce oznaczał bezlitosnego krwiopijcę.
OdpowiedzUsuń