niedziela, 2 grudnia 2012

grafika
Tytuł: Magiczna Gondola
Autor: Eva Völler
Wydawca: Egmont
Ilość stron: 464

Współczesna dziewczyna. Przystojny młodzieniec.
Czerwona gondola. Klimatyczna Wenecja.
Historia poza czasem.


Ostatnio wydawnictwo Egmont zarzuciło nas nowymi tytułami w serii poza czasem. Wśród nich znalazła się również "Magiczna Gondola", która wyszła spod pióra Pani Evy Völler, któr już jako dziecko lubiła wymyślać historie. W dorosłym życiu zarabiała  na utrzymanie jako sędzia, później zaś jako adwokatka. Jest znawczynią Wenecji. "Magiczna Gondola" to jej pierwsza powieść dla młodzieży. 

Anna, siedemnastolatka, pochodzi z Niemiec i wraz z rodzicami spędza wakacje w Wenecji. Sądziła, że będzie to lepiej spędzony czas niż ten, który spędziłaby w domu. Na miejscu poznaje chłopaka, Matthiasa, który również przyjechał do Wenecji z rodzicami. Mimo, że niechętnie, Anna spędza z nim popołudnie. W czasie ich spaceru zauważają czerwoną gondolę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie istniał zakaz malowania gondoli na inne kolory niż czarny. Niedługo potem, Anna i Matt są świadkami dziwnej bójki. Spojrzenia dziewczyny i tajemniczego chłopaka o niezwykle niebieskich oczach krzyżują się i u Anny odzywa się instynkt, który karze jej uciekać. Nie tylko znad kanału, przy którym siedzi, ale też z Włoch. Dziewczyna ostatecznie go ignoruje.

Niedługo potem, Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi. Przez tłum zaczyna przepychać się wcześniej wspomniany chłopak o niebieskich oczach i dziewczyna wpada do wody. Szybko jednak Sebastiano ją ratuje, wciągając na pokład czerwonej gondoli. Anna jest mu wdzięczna za uratowanie życia, ale po raz kolejny odzywa się jej instynkt. Nim się orientuje, powietrze zaczyna drżeć, słychać trzask i dziewczyna traci przytomność...

Niezaprzeczalnym walorem książki jest osadzenie akcji i cały pomysł na jej napisanie. Dzięki temu, że Pani Eva jest znawczynią Wenecji, całość była niesamowicie realna. Nie raz i nie dwa miałam wrażenie, że to ja jestem Anną i to ja wędruję po uliczkach miasta podziwiając walory architektury. Zawsze fascynowało mnie to miasto, ale niestety dotychczas nie miałam możliwości go odwiedzić. Lektura "Magicznej Gondoli" pozwoliła poczuć mi jego klimat chociaż troszeczkę.

Kolejną zaletą są bohaterowie książki. Każdy inny, każdy wyjątkowy. Nie ma dwóch takich samych postaci, każda ma w sobie coś, za co można ją polubić, znienawidzić, bądź żywić do niej oba te uczucia. Każda postać miała swoje miejsce i nie wyobrażam sobie tej książki bez żadnej z nich. To nie byłoby to samo. Plusem było również wprowadzenie blokady. Nie chcę zdradzać za dużo, żeby nie popsuć zabawy osobom, które dopiero sięgną po książkę, ale Ci co czytali będą wiedzieć o co dokładnie mi chodzi ;)

Minusy? Jeżeli chodzi o mnie, nie znalazłam ich zbyt wiele. Jedyna rzecz, która troszkę mi przeszkadzała to wątek miłosny. Nie mam nic przeciwko nim, jestem jak najbardziej za, ale przez prawie całą książkę nic się nie działo a na koniec okazało się, że wytworzyła się wielka miłość pomiędzy bohaterami. Moim zdaniem, Pani Eva mogłaby poświęcić tej części książki troszkę więcej uwagi. 

Mimo tego jednego minusiku jestem jak najbardziej za! Tak naprawdę przy ogólnej ocenie książki ta jedna wada po prostu ginie. "Magiczna gondola" to naprawdę fantastyczna powieść, która trafia na listę moich bestsellerów! Wiem, że na pewno jeszcze do niej wrócę, bo naprawdę dobrze się bawiłam podczas jej czytania! Mam nadzieję, że będą kolejne tomy, ponieważ z wielką przyjemnością będę śledzić kolejne losy Anny.


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont




13 komentarzy:

  1. Mam ja i niedługo zabiorę się za te lekturę, mam nadzieję, że też mi się tak spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spotkałam się z wielką ilością pochlebnych recenzji tejże książki, wiec kim ja jestem by zignorować ten fakt i ominąć tę pozycję? Wprost muszę ją przeczytać! Na dodatkową korzyść książki działa miejsce akcji, moja ukochana Wenecja i koncepcja podróży w czasie, która ostatnimi czasy coraz bardziej mnie intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niezły ten minus - lubię wątki miłosne ;D dużo na temat książki naczytałam się achów i echów jest na mojej liście książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka bardzo, ale to bardzo mi się podobała. Uwielbiam podróże w czasie, a i ten wątek miłosny... w sumie dobrze, że nie jest w centrum książki i nie wiedzie prymu, ale jak mówisz, takie bum nagłe na koniec :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta ksiązka jest genialna, jedna z moich ulubionych <3 Sebastiano *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym ją przeczytać lecz troszkę to poczeka, ponieważ teraz mam na głowie inne książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno warto siegnac po te ksiazke :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ mam na nią ochotę:) Jednak czasu za mało...

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie spotkałam jeszcze negatywnej recenzji tej książki. Mało kto nawet wynajdywał w niej jakiekolwiek minusy, więc tu wielki plus dla Ciebie, że jednak jakąś rysę na tym idealnym obrazie znalazłaś :) Strasznie zazdroszczę, że masz ją za sobą, od dawna wzbudza moje ogromne zainteresowanie i mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że całkiem mi się podobała. Może trylogi czasu nie przebije, ale zła nie była :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tyle dobrych słów słyszałam o tej pozycji na rynku, że nic tylko czytać;)
    written-by-bird.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że niezła. :) Może kiedyś... Okładka jest super. :)

    OdpowiedzUsuń